Część pierwsza majówki.
Spotkanie z Kasitą na rowerkach.
W sumie zrobiłyśmy ok. 40 kilometrów dzisiaj (ja około 47km, z powrotem do domu, Kasita ok. 45) ;-p
Może niewiele, nie mój rekord, ale miejsca, jakie zobaczyłyśmy uteirdziły mnie w przekonaniu, że chcę jeździć po świecie, a swoich okolic jeszcze dobrze nie poznałam (i na pewno nie poznam w całości, aż wstyd, dziś musiałam pytać się o drogę we własnym mieście;-)
Fotorelacja niżej.
Puenta jest taka. Wszędzie jest pięknie, kiedy świeci Słońce.
Spotkanie z Kasitą na rowerkach.
W sumie zrobiłyśmy ok. 40 kilometrów dzisiaj (ja około 47km, z powrotem do domu, Kasita ok. 45) ;-p
Może niewiele, nie mój rekord, ale miejsca, jakie zobaczyłyśmy uteirdziły mnie w przekonaniu, że chcę jeździć po świecie, a swoich okolic jeszcze dobrze nie poznałam (i na pewno nie poznam w całości, aż wstyd, dziś musiałam pytać się o drogę we własnym mieście;-)
Fotorelacja niżej.
Puenta jest taka. Wszędzie jest pięknie, kiedy świeci Słońce.







































Brak komentarzy:
Prześlij komentarz