No to czas zacząć długi weekend.
Rozwijanie pasji ciąg dalszy, zapewne jutro skończy się na kreatywnym wypadzie w plener z Kasitą, jestem zbyt zmęczona na jakiekolwiek imprezowanie po Katowicach, moim pragnieniem ostatnio jest kupć sobie 0,5, dolać do soku pomarańczowego, pojechać nad wodę/jezioro/górę, w plener znaczy się, wypić to i zacząć działać twórczo.
Może znajdę kogoś, z kim mogłabym w ten sposób spędzić czas, bo na razie wszystkim tylko hardkorowe biby w głowach :-) Gdzieś zatraciło się to kreatywne towarzystwo z Cieszyna. Każdemu teraz w głowach paca, imprezy, a ten twórczy twór, jaki powstał z nas, zaczyna się rozwalać. Nie w głowie mi kebaby i dyskoteki. Najlepiej spędzam czas z aparatem w ręQ.
Chyba staję się aspołeczna, pracując wciąż wśród ludzi.
Mój Luby też wraca dopiero 3.05 i do tego czasu muszę zadowolić się samą sobą i Przyjaciółmi.
Myślę, że także w przyjaźniach to spory zakręt, poznaję nowe osoby, nowe sposoby patrzenia na życie, które są niezwykle inspirujące. Tu będzie teraz przesiew tych mniej atrakcyjnych dla mnie znajomych. I zobaczymy, kto z tej gromadki się wykruszy, bo myślę, że przyjaciół powinniśmy dobierać sobie sami.
Rozwijanie pasji ciąg dalszy, zapewne jutro skończy się na kreatywnym wypadzie w plener z Kasitą, jestem zbyt zmęczona na jakiekolwiek imprezowanie po Katowicach, moim pragnieniem ostatnio jest kupć sobie 0,5, dolać do soku pomarańczowego, pojechać nad wodę/jezioro/górę, w plener znaczy się, wypić to i zacząć działać twórczo.
Może znajdę kogoś, z kim mogłabym w ten sposób spędzić czas, bo na razie wszystkim tylko hardkorowe biby w głowach :-) Gdzieś zatraciło się to kreatywne towarzystwo z Cieszyna. Każdemu teraz w głowach paca, imprezy, a ten twórczy twór, jaki powstał z nas, zaczyna się rozwalać. Nie w głowie mi kebaby i dyskoteki. Najlepiej spędzam czas z aparatem w ręQ.
Chyba staję się aspołeczna, pracując wciąż wśród ludzi.
Mój Luby też wraca dopiero 3.05 i do tego czasu muszę zadowolić się samą sobą i Przyjaciółmi.
Myślę, że także w przyjaźniach to spory zakręt, poznaję nowe osoby, nowe sposoby patrzenia na życie, które są niezwykle inspirujące. Tu będzie teraz przesiew tych mniej atrakcyjnych dla mnie znajomych. I zobaczymy, kto z tej gromadki się wykruszy, bo myślę, że przyjaciół powinniśmy dobierać sobie sami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz