:-))))))))))))))

Praca- okazuje się, że znajdują sie tam także wartościowe, pełne pasji osoby, z którymi naprawdę można się zaprzyjaźnić. Dzięki temu okazuje się także, że 'ciuchy' mogą być i są naprawdę kreatywną czynnością. Szczególnie lubię VM. Komponowanie, układanie, kolorystyczne dobieranie, wzory, desenie. Różnorodność. Coś, co naprawdę sprawia przyjemność!
A propos odzieży- dziś dostałam "przedświąteczny" prezent od mojej kochanej MMTUSIA.szafa.pl (artystki, która z kawałka materiału potrafi wyczarować cuda...).
Przeróbki praktycznie od zera:
1. Gorset floral (w tapeciarskie kwiaty)
2.Czerwona, rozkloszowana sukienisia z zipem
3. Miętowa mini
4. Kobaltowa mgiełka z wyciętymi ramionami:-)
5. Lekko przerobiona gorsetowa, koronkowa z wycięciem na plecach z H&M
6. Floral one shoulder, tył dłuższy <3

Cieszę się przeogromnie z tegorocznego zajączka. Ale to nie koniec.
Święta staną w końcu na wyjeździe w sobotę do Wrocławia na 1 dzień, odetchniemy troszkę. Sama niedziela i poniedziałek jeszcze pozostaje pod znakiem zapytania, a właściwie wyboru jednego z kilku miejsc:
Kotlina Kłodzka
Bratysława
okolice Bielska i impreza
Wiedeń...
Mamy motywację, mamy plany na każde z tych miejsc, teraz tylko wyliczanka i.....????