Głaskając dzisiaj mojego Staruszka- Rambo- 12 lat, wyczułam jakieś zgrubienie na prawej paszce... Boję się,co to może oznaczać, pewnie pójdziemy z nim do weterynarza. Z drugiej strony tego nie ma, może to być tylko jakiś "syfek", ale boję się o moją Pociechę.
---
Fantastyczny film "Listy do M.", obejrzany przed chwilą, z Mam. Ciekawe, że na wiosnę, ciekawe, że świąteczny. Dialogi, sposób nakręcenia, ckliwe miejscami, ale trafiające historie, jak na nasze realia i mnóstwo obejrzanych filmów- naprawdę zaskakuje pozytywnie:-)
---
No nic, idę się posmucić.
I odpakuję w końcu listonosza, bo przyniósł coś, czego od rana nie chce mi się odpakowywać:-)
------
edit1: Rzeczywiście, nie ma co zwlekać, Rambo musi być przebadany. Kundeluś nie chorował na nic poważnego nigdy, jedynie czasem zatruł się czymś znalezionym przez siebie,a tak, to nic mu nigdy nie było. Dlatego jestem przerażona potwornie, jeśli to zgrubienie pod paszką okaże się czymś groźnym. Ale damy radę, za dużo słońca ten Maluszek daje w naszym domu, że nie pozwolimy mu chorować!!!
(a tu proszący o kiełbaskę;-)
obok tego umiem jeszcze skakać przez płoty, dawać łapkę, leżeć, pokazywać , czego chcę, przynosić panu kapcie i znosić pod drzwi wejściowe kawały, czasem śmierdzącego, mięsa i ryby ;-)
Jak go tu nie kochać...?:-)
---
Fantastyczny film "Listy do M.", obejrzany przed chwilą, z Mam. Ciekawe, że na wiosnę, ciekawe, że świąteczny. Dialogi, sposób nakręcenia, ckliwe miejscami, ale trafiające historie, jak na nasze realia i mnóstwo obejrzanych filmów- naprawdę zaskakuje pozytywnie:-)
---
No nic, idę się posmucić.
I odpakuję w końcu listonosza, bo przyniósł coś, czego od rana nie chce mi się odpakowywać:-)
------
edit1: Rzeczywiście, nie ma co zwlekać, Rambo musi być przebadany. Kundeluś nie chorował na nic poważnego nigdy, jedynie czasem zatruł się czymś znalezionym przez siebie,a tak, to nic mu nigdy nie było. Dlatego jestem przerażona potwornie, jeśli to zgrubienie pod paszką okaże się czymś groźnym. Ale damy radę, za dużo słońca ten Maluszek daje w naszym domu, że nie pozwolimy mu chorować!!!
(a tu proszący o kiełbaskę;-)
obok tego umiem jeszcze skakać przez płoty, dawać łapkę, leżeć, pokazywać , czego chcę, przynosić panu kapcie i znosić pod drzwi wejściowe kawały, czasem śmierdzącego, mięsa i ryby ;-)
Jak go tu nie kochać...?:-)
hej,radze jak najszybciej wybrac sie z psiakiem do weta,ja mam 14letnia suczke,ponad rok temu odkrylismy zgrubienia na sutkach,kilka miesiecy temu pod wlasnie pacha,suczka nasza jest w tej chwili po trzech operacjach i ma sie super dobrze.Takze nie zwlekaj z wizyta u weta bo czasem male zgrubienie przeradza sie w wieksze a pies z dnia na dzien slabnie.U nas bylo to samo na poczatku male zgrubienie a pewnego dnia stracila chec do zycia na cale szczescie po operacjach wszystko wrocilo do normy:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za te słowa, dodałaś mi otuchy. Wiem, że choroba to nie wyrok, po prostu się potwornie wystraszyłam!
UsuńJutro nie mogę, ale rodzice z nim pójdą, Rambo to silna bestia, ma tyle chęci do życia i optymizmu, że damy radę!!
DZIĘKUJĘ:-*
nie ma za co,my przezylismy ciezkie chwile nie wiedzac co bedzie dalej,mam nadzieje ze traficie na dobrego weta z dobrym podejsciem i checia pomocy,miesiac temu miala trzecia operacje a teraz jest jak szczeniaczek skora do zabawy:)))a piesio Twoj slodki i widac strasznie madry takze mam nadzieje ze wszystko bedzie ok.Jesli jestes ze Slaska a przewinelo mi sie to w Twoich postach to polecam klinike w Tarnowskich Gorach,wspaniali lekarze z sercem a wiem ze nie kazdy weterynarz chce pomoc...
Usuńtaak, bardzo blisko domu mamy tę klinike, pan weterynarz jest naprawde fantastycznym czlowiekiem.
Usuńwiem,ze bedzie dobrze,musi byc!!!!!
czasem wydaje mi sie,ze on po prostu nie umie mowic, wszystko rozumie,co sie do niego mowi, tylko nie potrafi rozmawiac i pokazuje,co chcialby powiedziec. takie mam wrazenie, od szczeniaczka jest kochany:-)
podziwiam,bo niektorzy nie rozumieja,ze mozna sie tak przejmowac psiakiem...
OdpowiedzUsuńa ja sie ciesze ze sa tacy ludzie jak Ty czy ja ktorzy traktuja zwierzatko jak czlonka rodziny i zrobia wszystko zeby mu pomoc...
OdpowiedzUsuńmam nadzieje ze u Twojego psiaka bedzie to tylko niegrozna zmiana:)))
bedzie dobrze:))nasza tyle przeszla i jest dobrze wiec nie ma sie co zamartwiac
pozdrawiam