Dogorywając dzień dzisiejszy i wczorajszy hardcore, ahh.
Impreza się naprawdę udała, a to dlatego, że nie mam zdjęć. Jeśli jakieś 'Prty' jest naprawdę udane, wtedy nie ma się czasu na robienie zdjęć:-) Nie mówię, że wszystkie imprezy, na których byłam i naobiłam zdjęć były nudne,ale dużo z nich niestety się pod to podpisuje.
Ciepły poranek, muzyka przednia (obok klasyków, puszczanych z płyt, brzmiących donośnie w tych ceglastych ścianach, nasze rodzime kapele- Anofug, Mouga i Chassis, ktorego juz nie doczekaliśmy niestety. Komunikacja miejska powinna jeździć też całą noc).
Podoba mi się szczególnie wystrój Pubu Korba w Katowicach. Punkowo-rockowy, surowy, dużo ciekawych plakatów z imprez, zdjęć, posterów- wszystko w rockowym, ulubionym klimacie.
Szykuję teraz trasę wędrówki od czwartku rana po Bieszczadach i okolicach. Solina- piękne miejsce, znane z opowieści ziomków, czas w końcu zobaczyć:-)
----
Tu już w drodze powrotnej, z 'ziomalami':-)
^^ Aż zanadto niekorzystne oświetlenie w tramwaju ;-)
A tak (poniżej) wyglądałam:


a pozdro ciekawy blog ....
OdpowiedzUsuńBORUT