No, kreatywnie z dziewczynkami było, pełno zdjęć napstrykane, teraz tylko wybieram te lepsze i obrabiam.
Reportażowo tym razem, b&w, bez większych obróbek, lekki kontrast jedynie.
Anka jest rewelacyjnym obiektem do fotografowania:-)
Jej mimika, jej plastyczność buźki, sa normalnie idealne:-DD
Wiecej fotek (tych ladniejszych, jak obiecalam, lejdiss), bedzie wkrotce;-*
A tu co tam ostatnio kombinowalam
No i kombinowałam coś (wyzej i nizej) ze starymi fotkami.
Zlota kopalnia w Katowicach, widok zapierajacy, wakacyjny zachod slonca nasuwal od razu rozwazania na temat sytuacji . To, ze wznosi sie nad szara architektura garaży, ze czesto praca w niej jest jedynym zrodlem dochodu, ze 'robota' jest ciezka, mozolna, wyciskajaca pot z czola- tylko dla twardzieli.
No i niedziela- spotkanie z Adasiem:-)
Wypad na Dolomity, piknik, potem Chechło. Milutko,ale wciaz malo mi - ten czlowieczek kochany wyjatkowo cierpliwy, opanowany, tak strasznie mnie relaksuje, ze potrzebowalabym go wciaz wiecej i wiecej- jak antidotum na wszystkie stresy i zapomnienie o nich...
Taką samą właściwość mają moje dwie kochane Siostrzyczki:-) Bećka i Anka- Bećka dodaje mi jakiegoś kreatywa, odstresowuje, a Anka powoduje, że logicznie myślę, podchodzę z dystansem do wszystkiegoi nie przejmuję się niczym (dzięki niej nauczyłam się, czasem chamsko, hehe, odpyskować, żeby postawić na swoim;-)
btw- mam nadzieję, że spotkanie z Fruplami w końcu wypali, bo sam Wroobel daje także sporo dystansu i odwagi, noo i kreatywa do działania:-) A przydałoby się teraz:-)

Jak ja się cieszę, że mam tylu wartościowych ludzi dookoła:-)
A tu jeszcze parę zwykłych, ble fotek z weekendu;-)
No i zdobycz Anki lumpexowa: buty, jak nie wiem..no dobra, bez komentarza;-)-te z lewej
No i ja - zrobione przez Betkę
No i jakieś smarki - sukienka niedzielna i po wstaniu z łózka;-))
Thebilka;-))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz