poniedziałek, 1 marca 2010

wędrówka po Cidrach

No i wróciłam z pieszej wędrówki krajoznawczej z szaloną Kasitą.
Przy okazji napstrykałyśmy się foteczek, różnych, a co tam.
Połowa została już usunięta, a z resztą coś wykombinuję. Sprzęt dość prymitywny- jak na 'znawczynie fotografii', bo moja stara cyfrówka z 2005 roku Lumix.
Ale od czego jest PS;-)
Ogólnie doszłam do wniosku, ze szukam sponsora na jakiś fajny aparacik;-) Ktoś chętny?;-) huehuehue
 
  
  
  
  
  
  
  
  
  
Na wypad szperałam w szafie i nałożyłam na siebie wiele warstw czarno- bordowych ciuszków.
Taki jakiś szaro-bordowy humoras mnie dopadł, ale niedługo już będzie KOROROWO!
^^^A potem była przerwa w kawiarni..:-)^^^
I zmęczona KasiTa:-)^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz