Niebieskie cętki i po domowemu;-)

Dziś miałam ochotę odkryć brzuch i wpuścić troszkę lata. Tym samym czas rozpocząć wiosnę:-)
Cętki, niebieskie, za krótki, niemodny fason, ale seksowny i rzucający się w oczy. Lato rządzi się swoimi regułami;-) Uwielbiam motywy zwierzęce na ubraniach, cętki, paski, kropki. Żyrafę, panterkę, niebieską panterkę, dużą panterkę. I korale. Te długie, zawiązane na pętełkę ;-)
Do tego szare, brokatowe spodnie- biodrówki, lekko przyduże (nie widać zawinietych nogawek:-)- modny akcent? Wygoda po prostu;-)
Inspiracja Death Proof- laskami z powerem i seksem, fajny film, w którym płeć piękna wygrywa;-) I o to chodzi;-))) ha!

Jak wyżej, odkryte brzuchy, rozwiane włosy, szersze spodnie i fajki;-) Nie palę;-)
Niżej- okropna, obcisła moro:-)) 

co z tego, że niemodna, ale wzór rzuca się w oczy i jest wygodna:-D

Aż tak brzucha nie odsłaniała hehe;-) tu mam rączki w górze i delikatnie się zawinęła;-)

--------------------
bluzeczka (prezent od Marty ;-), spodnie (Amisu), korale (sklep z bibelotami w Raciborzu), bolerko- rękawy (Butik)