niedziela, 21 marca 2010

konertos

No i Arek-Keckiss-Arab dał czadu. Jestem pod wrażeniem Muzyków z kapeli Anofug, zgrali się wczoraj świetnie, szczególnie podziw dla Oskara vel Gali-Gały ;-) - bardzo przyjemni kolesie plus dawa potężnej, nietuzinkowej muzy- KLIK :-)
Dziś to się konkret wyspałam, całe szczęście, wczoraj nasiąknięta rock'n'rollowym klimatem (czyt. zapachem fajek) ze świetnej knajpy KORBA, tuż obok Wesołego Miasteczka.
No i parę fotek.
Ci ludzie to ze mną mają siódme niebo, w cudzysłowiu, miałam wczoraj naprawdę kryzys (wieku sredniego?) - marudziłam, wrrrr... Nic , muszę sobie radzić z problemami, a nie wyzywać się na innych:-/// Kurcze, oni to są Przyjaciółmi, zamiast się obrazić, jeszcze się cieszyli i zrobili naprawdę EKSTRA klimat!!!! Dzięki Nim ta imprezka udała się na 10!!
:-)
Anofug
:-)
Nawet Adaś powiedział, że mu się podobało, także to,że ze Stenią (bratem) wyszliśmy na przodek i próbowaliśmy rozkręcić imprezkę;-) W sumie opłacało się, bo negatywne emocje zniknęły od skakania i szaleństwa w pogo;-) 
I mój wczorajszy look:
 ------------------------------------------------------------

spinki i gumka (sklepik z biżu w Cieszynie), okulary (Terranova), kolczyki (Apart- prezent od brata), perły (prezent od znajomej z Chin), bluzeczka na ramiączkach (vintage), koszula (lumpex w Dąbrowie Górn.), pasek (vintage, z szafy Maman), perłowa bransoletka (vintage), legginsy (Allegro), trampki (Allegro), torebka-radio (Prezent od Adasia)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz