czwartek, 2 stycznia 2014

:-)

Po bardzo intensywnych ostatnich tygodniach znalazłam chwilę, by udowodnić, że jeszcze żyję.
Sporo się działo, mieszkanie i aranżacja dobiega powoli do końca. Jeszcze tylko jedna szafa, łóżko i dodatki i będziemy umeblowani. Pozostaje malowanie mebli. Wymarzyłam sobie biało-drewnianą kuchnię (niedługo pokażę efekty;-). Najtańszym kosztem (po co wydawać grube euro na meble, skoro nie wiemy jeszcze do końca czy to będzie nasze ostatnie mieszkanie;-), bo pieniążki chcemy przeznaczyć na "życie" i podróże.

Zaniedbałam ostatnio robienie zdjęć, lustrzanka rozładowana, trzeba w Nowym Roku "odświeżyć" pasje.
Święta kolorowe, z mnóstwem jedzenia i ludzi dookoła.
Sylwester wśród Przyjaciół- nowej, niemieckiej Rodziny, którą tak bardzo kocham...

A zatem wszystkiego dobrego, przy czym jeszcze lepszego niż w 2013. - spełnienia marzeń  i postanowień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz