Hej Kochani.
Na wstępie- pozbywam się rzeczy z mojej szafy oraz szaf (hehe, na razie tylko info-), a dokładniej meblościanki.
Wiem, że tak na blogu to cośtamcośtamnieciekawego, ale zależy mi na szybkiej sprzedaży, bo niedługo opuszczam Polskę i nie będzie mnie w niej długo, długo.
Tym bardziej zależy mi na sprzedaży, bo nie przemycę tych wszystkich rzeczy do mojego nowego domu, prawie 900 kilometrów.
MOJE RZECZY - KLIKNIJ! (my things- click!)
A tymczasem kilka zdjęć z Crailsheim:-)
Na wstępie- pozbywam się rzeczy z mojej szafy oraz szaf (hehe, na razie tylko info-), a dokładniej meblościanki.
Wiem, że tak na blogu to cośtamcośtamnieciekawego, ale zależy mi na szybkiej sprzedaży, bo niedługo opuszczam Polskę i nie będzie mnie w niej długo, długo.
Tym bardziej zależy mi na sprzedaży, bo nie przemycę tych wszystkich rzeczy do mojego nowego domu, prawie 900 kilometrów.
MOJE RZECZY - KLIKNIJ! (my things- click!)
A tymczasem kilka zdjęć z Crailsheim:-)
Niedługo wrzucę więcej zdjęć, bo zdążyliśmy jeszcze odwiedzić północno-zachodnie tereny Niemiec, a także zawitaliśmy do malowniczego miasteczka holenderskiego Venlo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz