środa, 21 listopada 2012

:-)

I właśnie uwierzyłam w telepatyczne zdolności mojego umysłu.
Anna Karenina w kinach?
Keira Knightley?
Nie tak wyobrażałam sobie głównych bohaterów w ekranizacji, ale zobaczymy...Aż mnie skręca, by zobaczyć Lewina, Wrońskiego i innych, męskich bohaterów książki;-)
 Czy klimat dumnej, rosyjskiej arystokracji może zostać oddany w hollywoodzkiej produkcji???
Tymczasem czapa(-:
Dobranoc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz