sobota, 17 listopada 2012

:-)

Tym razem szybko. Zmęczona, jeszcze troszkę i mogę odpocząć.
Jutro znowu pobudka, gdy jeszcze Słońce nie myśli w ogóle się podnieść- ja już na nogach pędzę na autobus-> szkoła->praca->powrót , gdy już Słońce daawno śpi.
Uroki młodości2:-)
Ale za to jaka satysfakcja, kreatywnie i do oporu.
Żakiecik, nowy, bardzo podobny do tego limonkowego z Zary, ale złoty i połyskujący. A niech się błyszczy:-)

Fisheye <3 p="p">
Gupia mina, of course ^_^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz