Miastu Verona postanowiłam poświęcić więcej postów. Tyle zdjęć i tyle ciekawostek, jakie można spotkać w tym kolorowym "zakątku" Romea i Julii ciężko zaszufladkować w jednej notce. Dlatego mało będę pisać, więcej będzie można zobaczyć poniżej:-)
(torebka ni w 5, ni w 10 nie pasuje, ale to była moja jedyna, duża torba, do której wlazły buty na zmianę, pierdoły oraz zakupy, zrobione na przecenach;-)
Pogoda dopisała, z początku delikatnie pokropiło (aż lepiej się jechało i spacerowało), później na niebie znowu zawitał śódziemnomorski żar;-)
(torebka ni w 5, ni w 10 nie pasuje, ale to była moja jedyna, duża torba, do której wlazły buty na zmianę, pierdoły oraz zakupy, zrobione na przecenach;-)
Pogoda dopisała, z początku delikatnie pokropiło (aż lepiej się jechało i spacerowało), później na niebie znowu zawitał śódziemnomorski żar;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz