Jestem niesamowicie szczęśliwa.
Oficjalnie potwierdzone 3 wielkie wyprawy w tym i nadchodzącym sezonie:
1. Do Włoszech przez Wiedeń, Trieste, Wenecję, Sirmione, z powrotem Bratysława. (niecały tydzień w lipcu)
2. Hiszpania- Barcelona, Malaga, Marbella, Gibraltar, Sewilla (2 tygodnie we wrześniu)
3. Dominikana (zima 2013)
Nie liczę już tych mniejszych, spontanicznych, o których nie wiem. Np. czwartek i piątek spędzimy w czeskim Hlucinie. Oby pogoda w minimalnym stopniu dopisała.
Niedługo będzie można zobaczyć fotki wykonane nowymi aparatami... Adaś zaopatrzył się w analogową lustrzankę (vintage w pełnej okazałości), ja z kolei w nikona d3100 (na początek chciałam d90, jednak musiałabym bardzo zacisnąć pasa, co nie jest niestety moją mocną stroną;-). Dlatego wybrałam aparat mniej profesjonalny, ale z założenia, jakie wiele osób mówi- nie od aparatu zalezy, jakie zdjęcia robimy, tylko od nas. Ważne, że też mogę nim kręcić filmy ;-p
W dodatku mogłam sobie pozwolić na full-pack - 4 potrzebne obiektywy, duży i mały statyw, lampę błyskową (są teraz dwie), najniezbędniejsze filtry, pokrowce, kuferki, zestawy czyszczące i inne dupsle. No i będę prawie na zerze;-) Nic, praca jest, zarobki wystarczające są. Czego chcieć więcej- można bawić się w konkretną pasję.
Tymczasem wyprzedażowo. Wczorajsze zakupy, Stradivarius, H&M i inne. Paczki z oczekiwanymi ciuszkami też już są.
I właśnie odpoczywam po nocce.
Oficjalnie potwierdzone 3 wielkie wyprawy w tym i nadchodzącym sezonie:
1. Do Włoszech przez Wiedeń, Trieste, Wenecję, Sirmione, z powrotem Bratysława. (niecały tydzień w lipcu)
2. Hiszpania- Barcelona, Malaga, Marbella, Gibraltar, Sewilla (2 tygodnie we wrześniu)
3. Dominikana (zima 2013)
Nie liczę już tych mniejszych, spontanicznych, o których nie wiem. Np. czwartek i piątek spędzimy w czeskim Hlucinie. Oby pogoda w minimalnym stopniu dopisała.
Niedługo będzie można zobaczyć fotki wykonane nowymi aparatami... Adaś zaopatrzył się w analogową lustrzankę (vintage w pełnej okazałości), ja z kolei w nikona d3100 (na początek chciałam d90, jednak musiałabym bardzo zacisnąć pasa, co nie jest niestety moją mocną stroną;-). Dlatego wybrałam aparat mniej profesjonalny, ale z założenia, jakie wiele osób mówi- nie od aparatu zalezy, jakie zdjęcia robimy, tylko od nas. Ważne, że też mogę nim kręcić filmy ;-p
W dodatku mogłam sobie pozwolić na full-pack - 4 potrzebne obiektywy, duży i mały statyw, lampę błyskową (są teraz dwie), najniezbędniejsze filtry, pokrowce, kuferki, zestawy czyszczące i inne dupsle. No i będę prawie na zerze;-) Nic, praca jest, zarobki wystarczające są. Czego chcieć więcej- można bawić się w konkretną pasję.
Tymczasem wyprzedażowo. Wczorajsze zakupy, Stradivarius, H&M i inne. Paczki z oczekiwanymi ciuszkami też już są.
I właśnie odpoczywam po nocce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz