czwartek, 28 czerwca 2012

:-!!!!!!!!!!!




Edit1:
Część dalsza z cyklu- wszystko,co polskie jest chujowe i nieudolne.
Byłam dziś u lekarza rodzinnego, bo muszę mieć L4 z powodu bólu pleców (przewianie od klimatyzacji). I co się okazuje- płacę skłądki na ubezpieczenie, a moja karta... ZABLOKOWANA! Pokazuję karteczkę z dochodami i dowodem ZUS pielęgniarkom, a one, ze muszę:
1. wypełniać jakiś swistek-deklarację
2. jechać do oddziału w Bytomiu
3. jechać do Gliwic
4. odblokować kartę
5. I dopiero o 13.30 być u rodzinnego w T.G.
Pytam się czy panie szanowne zawiozą mnie do Bytomia, bo ja nie dam rady i skończy się na nieuzasadnionym przebywaniu poza pracą. One jak grochem o ścianę.
Cały ten system jest jebnięty. Dać zarobić prywaciarzowi na jakimś marnym kawałku papieru z napisem, że jestem zwilniona od obowiązku pracy w dniach takim i takim- czy jeździć, zwiedzać i wdychac górnośląskie powietrze w tak piękny dzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz