Dziś piękna pogoda, dlatego wykorzystuję ją w sposób kreatywny- biorę aparat i jadę do Gliwic, popstrykać coś ciekawego i przy okazji spotkać się z kumpelą.
Poza tym otworzyłam dzisiaj torebkę, której nie używałam od styczniowego wylotu do Egiptu. Zapachniało specyficznymi środkami, jakie używano tam do perfumowania pokojów. Taki jakby zapach skóry plus piasku. Fantastyczny, poczułam się znowu, jak w dalekim, egzotycznym Marsa Alam <3
Nie doczekam się już następnego wyjazdu, tym razem pewnie będzie to Chorwacja. A później Spain <3
Poza tym otworzyłam dzisiaj torebkę, której nie używałam od styczniowego wylotu do Egiptu. Zapachniało specyficznymi środkami, jakie używano tam do perfumowania pokojów. Taki jakby zapach skóry plus piasku. Fantastyczny, poczułam się znowu, jak w dalekim, egzotycznym Marsa Alam <3
Nie doczekam się już następnego wyjazdu, tym razem pewnie będzie to Chorwacja. A później Spain <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz