sobota, 3 marca 2012

motywacja

Nauka motywacji,a właściwie samo-motywacji, to ciężka sprawa. Jedni się z tym rodzą, a właściwie potrafią...inni muszą się jej nauczyć:-)
Będąc na kursie hipnozy oraz będąc sama w stanie hipnotycznym (głębszym i płytszym) nauczyłam się wpajać motywację za pomocą niewidzialnego "suwaka".
To napradę działa, podobnie jak sama hipnoza.
Po prostu przesuwasz "suwak" z góry na dół, no i jesteś bardziej lub mniej zmotywowany:-)
Ów suwak jest tylko w wyobraźni i może zostać zakotwiczony w dowolnym miejscu:-)

Nie ukrywam, że to dość kontrowersyjny temat, jak oznajmił mój przyjaciel- najlepiej w stan hipnotyczny wchodzą ludzie ufający osobie, która ich hipnotyzuje, mające ogromną wyobraźnię i wyższą inteligencję.
Dlatego niedowiarkowie od początku uważają, że w stanie hipnozy nie są.
To nieprawda.
Podczas hipnotyzowania "niedowiarka" udało mi się udowodnić mu jego niedowierzanie- dziwnie jest stać z ręką przy brzuchu przez cały czas seansu, w ogóle nią nie ruszając;-)
--
Hipnoza to nie całkiem to,co ukazują nam w filmach. W hipnozie przebywamy praktycznie cały czas.
---
Właśnie piszę pod wpływem autohipnozy, nauczyłam się jej z przypadku.
Byłam świadkiem hipnotycznego upojenia alkoholem, sama także czułam upojenie alkoholowe, podczas seansu. Jeśli chodzi o mnie, to pod wpływem transu nie potrafiłam rozdzielić rąk, nie czułam prawej ręki,witając się lewą, nie wiedziałam,jak się nazywam (mówiłam, że "Adam"), nie wiedziałam, jak nazywają się moi przyjaciele, a najlepsze- podczas jednego z seansów mówiłam po marsjańsku (bełkot nieartykułowany;-) i w głowie widziałam moje marsjańskie życie.
Naprawdę ciekawe doświadczenie i polecam każdemu.
A tu mała sztuczka.
Po kliknięciu w stronę wyświetli się mały eksperyment.
Usiądźcie wygodnie. Najlepiej, żeby jedna ręka dotykała powiedzmy brzucha.
Jeśli podczas seansu będziecie myślami chcieli rozdzielić rękę, jednak coś będzie Was hamować i dojdziecie do wniosku, że jest Wam za dobrze, by ruszać rękę od brzucha,to znaczy,ze jesteście w transie.
Miłej "zabawy":-)
(Moja autohipnoza przed snem powoduje, że nie mam potrzeby zmian stylistycznych w tekście;-)
KLIK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz