wtorek, 27 marca 2012

:-)

Zmian w wystroju ciąg dalszy. Obiecane na dzisiaj łóżko przedłuży się, niestety, do przyszłego tygodnia,ale przynajmniej przed Świętami będę je mieć.
Dzisiejszy dzionas obfitował w małą pomoc babci - mycie okien, sprzątanie jej mieszkania, zakończone rewelacyjnym obiadem (kto, jak kto, ale Babcia gotuje najlepiej:-).
No i , oczywiście, ubrać się do aktualnej pogody nie potrafię, zmarzłam, myśląc, że jest 20 stopni ;-)
Chyba jednak zamiast skórzanej ramoneski wyciągnę z głębin szafy jakiś dłuższy, cieplejszy płaszczyk:-)
Jutro fryzjer, zachciało mi się zmiany włosów ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz