piątek, 26 listopada 2010

Znowu powrót

No to kolejne nowe ciuszki już są, na razie stopuję z wydawaniem kasy. Zbliża się jubileusz- dwa lata rocznicy z Adasiem, nie wiem,co szykuje, ale zapowiada się najlepsza rocznica na świecie ;-)

Ja już mam prezent,a właściwie kilka;-)
  1. Idealny perfum, zapach- Christian Lacroix 'Absynthe' (ten zielony), uwielbiam go, a i Adasiowi przypadł do gustu bardzo.Dlatego, jeśli już perfum, to tylko i wyłącznie TEN:-)
 
2. Książka "Jak wytrzymać ze współczesną kobietą" Joanny Chmielewskiej, nawiązująca do moich wiecznych kaprysów, humorów, masy różnych niedokończonych idei i pomysłow, ciągłej zmiany zdania. Coby Adaś mógł to wszystko pojąć, zrozumieć i wytłumaczyć mnie przed samym sobą:-) Dlatego ta pozycja akurat, ukazująca w zabawnym świetle charakter kobiety i delikatnie doradzająca, jakie podjąć kroki, by np. ją udobruchać.


(przepraszam za zdjęcie, niestety- nie znalazłam takiej okładki, same jakieś takie szare;-P)

3. Coś na ukojenie nerwów, poprawienie humoru i lekkie otępienie, połączone z sennością, czyli spora dawka lecytyny, magnezu, pustych, niezdrowych węglowodanów i tłuszczy- SŁODKOŚCI :-)

4. Coś kolejnego na ukojenie nerwów- no i w zależności od charakteru człowieka- w przypadku Adasia związane z sennością- "jednorazowa" dawka procentów dla polepszenia krążenia, jak to mówią: Tokaj, bardzo smaczne winko i całkiem niedrogie :-)))
wersja jednorazowa dla dwóch osób "w zimny, ciemny dzień" :-)

No i teraz obmyślam już prezenty na Święta, na pewno spróbuję podarować coś z mojej twórczości plastycznej- fotograficznej- graficznej, ładnie oprawione oczywiście, ale na to jest jeszcze raz. Na razie 'enjoy the time and have a good fun'- czekam do jutra, by móc świętować nasze: "Jużdwalatarazem" :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz