niedziela, 14 marca 2010

zakochana w Lightroomie;-)

Wczoraj ściągnęłam naprawdę godny polecenia produkt ADOBE- Lightroom, troszkę muli mi na kompie i myśli dłużej- jednak to uproszczona wersja obróbki zdjęć w PS'ie, plus mniej strat w zdjęciach. Może się powtarzam, ale czuję się jakbym pracowała w 'rawach' ;-)
mój brat w wersji 'horrible and furious' ;-)
mała inspiracja serią 'Akty błękitne' mojego prof. z fotografii;-))
Tu ze swoją dziewczyną, Olą:-)
ja z Babcią- najfajniejszą z fajnych osób pod słońcem;-)
Steniuch po przepoczwarzeniu
Maciek i Kubuś- moi Kuzyni, super Goście;-) Tu- podczas 'karaoke' u nas ;-) Śpiewają Feel'a;-)
nawet mikrofon mieli;-))
Tu ze swoją Mamą, a z moja Ciocią:-) super osóbki!!:-))
Szykowanie do wyjścia- i początek końca imprezy;-( :-)
Zamyślona Maman:-)
i toast za 50. rocznicę urodzin -Tata:-)

Ahh, no i muszę naprawdę polecić film "Alicja w Krainie Czarów"- świetna obsada (Burton sie chyba ożenił z Heleną Bohnan Carter i Johnnym Deppem, ale to dobrze, robią klimacik;-). Niesamowite scenerie, dużo, że tak powiem malarskości, może mniej schizy, niż się spodziewałam, ale grafika, klimat, gra aktorska, wielka głowa Królowej , uśmiech znikającego Kota i taniec Kapelusznika- naprawdę godne polecenia! Co do efektów 3d, mało, wydawało mi się jednak, że więcej niż w Avatarze i bardziej spektakularne;-))
Aha, znacznie mniej byłam zachwycona kwestią dubbingu- nie pasował mi Cezary Pazura do Kapelusznika!!!!!!!!!!!!!! Wrrr - ale dla Johnny'ego Depp'a warto to przeboleć, zatkać uszy i czytać z ruchu warg;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz