poniedziałek, 8 marca 2010

detox

Przegladajac ostatnio babskie czasopisma napotykam na wiele info- na temat detoxu- kuracji oczyszczajacej na wiosne.
W marcowym glamour podobał mi się test, w którym każda laska mogła odpowiedzieć sobie, jaki rodzaj detoksu może czy musi zastosować. I każdy z tych trzech rodzajów został dość dokładnie opisany, no i 'opatrzony' dietą na 3 dni oraz przepisem kulinarnym;-)
Ciekawa sprawa, bo idzie wiosna, zimowe syfy czas odgonić, nabrać życia, werwy oraz usunąć nadmiar tłuszczyku z niektórych partii ciała. W tym roku wzięłam się za siebie dość konkretnie. Postanowiłam zapuścić włosy, przez co musiałam zrobić sobie pasemka, żeby jakoś 'unicestwić' odrost. Dodatkowo nakupiłam specyfików do mycia, maseczek, kremów. No i ćwiczenia- codziennie spacer z pieskiem, brzuszki i inne ciekawe ćwiczenia- znalezione w necie. Dużo pić, jeść zdrowo. Żadnego MCDonald's na potęgę i solarium!
Polecam świetną maseczke z minerałów Morza Martwego z Avon, suuper uczucie świeżości:-)
Troszkę czasu zajmie, zanim wszystko znowu wróci do normy...

Co do weekendu, spotkałam się z Adasiem, w Cieszynie oczywiście;-) - i nawet dostałam nowy prezent na Babski Dzień. Prezent, dzięki któremu moje życie się znowu zmienia na lepsze- kostkę WiFi ;-) hoho;-)
Impreza w Panopticum, naprawdę udana ,jak na tą monotonię, która panuje ostatnio. Było spoko, w dośc niewielkim gronie!! Poza tym Matki brakowało, do scementowania ekipy.
W Butiku przeceny, dość ciekawe, wyprzedaż JEGGINsów, getrów, legginsów, etc;-) I chust, apaszek, szali- w naprawdę ciekawych cenach. Jegginsy troszkę się wyciągają, ale i tak są super! Poluję jeszcze na jedne, z koronką;-)
Lump z Kasitą też zaliczony, sweterek, buty do stepowania, jak połączenie balerinek z oxfordami, noo i cudeńko- kapelusik:-)

Wiosennie już, mimo mrozów:-) Zadowolona z nowych Zdobyczy, aż chce się już WIOSENNEGO CIEPEŁKA!
No i detoks;-))) po imprezowym weekendzie:-))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz