wtorek, 2 października 2012

;-)

Pasja- to coś, co nas trzyma jeszcze w tym dzikim systemie. Coś, co powoduje, że nie zwariujemy. Coś, dzięki czemu możemy odpocząć właśnie od tej dżungli.
Tym razem wypad do Cieszyna na weekend - w przerwie między pracą i innymi obowiązkami.
Pobyt w akademiku z łezką w oku;-)
Oraz nasza ulubiona Portierka- P. Krysia.
Taniec w akademiku do "Mój jest ten kawałek podłogi" i "Tańcz, głupia, tańcz". Sukienki, jakie wybrałyśmy, to była telepatyczna decyzja.
Rysunek, a w przerwie między rysunkiem- posiłek w jednej z ulubionych restauracji.

Każde z nas zajęło się swoimi pasjami.
Adaś chodził z aparatem po mieście i robił industrialne foty. Ja z resztą rysowaliśmy. Z kolei Anka- siedziała z parasolką i pozowała;-)

------
sukienka- zara
pasek-h&m
ramoneska-net
buty-ccc
;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz