czwartek, 25 października 2012

:-)

Parę fotek ze Szczyrku. Myślę, że wkrótce znajdzie się czas na nowe fotografie i realizowanie swoich pasji.
Tymczasem troszkę czasu zajmuje mi odkurzanie 'kreski' i projektowanie 'ornamentów' na zajęcia.
Obok tego praca- nowa kolekcja i już przecena?! Znowu sklep do góry nogami.
No i czas planować Sylwestra.
Dużo zwiedzania, szczególnie inspiracji. Wystawy, wernisaże, darmowe wyżerki i kontemplacja sztuki.

W poniższych fotografiach chciałam bardzo uchwycić ów spokój, jaki towarzyszył mi podczas drobnego wypadu z najlepszą Przyjaciółką. Spokój, odprężenie, medytacja na wysokości. Bycie sobą i akceptacja drugiej, bliskiej osoby. Szczególnie w ostatnich zawirowaniach w życiu.


Jesień w górach jest wyjątkowo przyjemna. Żadna pora roku mnie tak nie przyciąga w góry, jak jesień. Moze przez to, że nagle te surowe i nieprzyjazne pozornie góry wydają się uśmiechać, dzięki kolorom, jakie przykrywają tych olbrzymów. Że nie są już zimno-zielone ani sterylnie białe, a nabierają życia i optymizmu.
Ale zmian i celów nie koniec.
Myślę, że dość konkretną decyzją było przejście na dietę bezmięsną.
Od jakiegoś czasu unikałam już potraw mięsnych, jednak decyzja zapadła i mogę obejść się bez mięsa. Ba! Czuję się zdrowsza, a moje ciało stało się jakby bardziej elastyczne. Do tego dużo sportu, basen i sauny, a wieczorem medytacja.
Jest pięknie:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz