sobota, 14 lipca 2012

:-)

Ostatnie wyprzedaże.... powaliły moją kieszeń i uszczupliły aż nadto budżet.
Aparat musi poczekać - na razie zadowalam się 'soniakiem'. Podobno we wrześniu sprzęt tanieje, bo na wakacje i sezon jest najwięcej zakupów. Dlatego w okresie jesiennym będę przymierzać się już na pewno do zakupu całego full-pack zestawu. Tymczasem wciąż focę do znudzenia Ricohem analogowym i Soniakiem.
Mały wypad do Włoch znowu się skróci i obetnie, najwyżej Wiedeń i Bratysławę odwiedzimy innym razem, w końcu 3,4 godzinki drogi - nie problem w ciągu 2. wolnych dni objechać.
No i zostało Trieste, Sirmione i Wenecja w ciągu wypadu.
Wszystko zmienia się, jak w kalejdoskopie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz