Nie chce mi się.
Za każdym razem, kiedy potrzebnym jest wstać o 5.30 (więcej czasu 'dla siebie'), w mojej głowie pojawia się myśl: "A może tym ciepnąć wszystkim, zarobić i wyjechać do Hiszpanii?" - ale wtedy przypomina mi się fakt , że w Hiszpanii też jest bezrobocie, w dodatku dopiero uczę się języka, więc nie na ten czas.
Ale, jak mawiał Andy Warhol:
Dostrzegam, że wszystko, co czynię, związane jest ze śmiercią.
Za każdym razem, kiedy potrzebnym jest wstać o 5.30 (więcej czasu 'dla siebie'), w mojej głowie pojawia się myśl: "A może tym ciepnąć wszystkim, zarobić i wyjechać do Hiszpanii?" - ale wtedy przypomina mi się fakt , że w Hiszpanii też jest bezrobocie, w dodatku dopiero uczę się języka, więc nie na ten czas.
Ale, jak mawiał Andy Warhol:
Dostrzegam, że wszystko, co czynię, związane jest ze śmiercią.
Więc wstaję z łóżka, myśląc, że tak naprawdę kolejny piękny dzień, kolejny raz widzę mniej lub bardziej lubiane twarze, kolejny raz nawdycham się coraz bardziej oczyszczanego "G.O.P."-owego powietrza. Więc są i dobre i złe aspekty - ale jeden jest fakt. Codziennie coraz bardziej zbliżamy się do dekla od trumny.
Andy Warhol to wiedział:-)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz