wyprzedaże już na całego, udało mi się dostać za 70 procent ceny (30 zł) piękną spódniczkę w Tally Weijl, która b. mi się podobała już wcześniej:-)
Takie koroneczki, warstwy, ale delikatne:-)
Uwielbiam ją.
Wczoraj mój Narzeczony miał urodzinki, kolejny rok do jego metryki, no i kolejny nowy przed nim.
Impreza w Cieszynie, Straż Miejska zwołana do Akademika (po kiego grzyba, do teraz nie mam pojęcia, byliśmy cicho;-))). Muzycy, gitary, śpiewy, spontan, dużo piwa , a przede wszystkim moi Ukochani Ludzie.
Cenię u moich Przyjaciól to, że nie boją się wyzwań. Idą spontanicznie naprzód, robią totalne głupoty, zachowują się jak debile, ale są sympatyczni, nie wywyższają się i nie udają najmądrzejszych we wszechświecie, skoro i tak gówno przeżyli.
Irytują mnie ludzie, którzy przeczytali troszkę książek i już wiedzą wszystko. Mimo, że wiekowo to tak naprawdę gówniarze przed 30tką, ale są najmądrzejsi. A gdy z nimi rozmawiam, czuję, jakby temat głowny rozmowy okrążali obok, nie rozumiejąc dokładnie sedna.
Nie lubię, gdy ktoś nie lubi spontanu. Gdy zachowuje się jak stary-maleńki, zgodnie z zasadami sRavoire-vivre'u. Młodość jest piękna, trzeba z niej korzystać. Tu piona dla mojego brata (Steni), z którym mogę wybrać się do Tesco, założyc wielkie, plastykowe bryle i zachowywać się jak niespełna rozumu. Za to, że wydaje z siebie dziwne dźwięki na dole, a ja mu na nie odpowiadam na górze, że pokazuje mi i maman Jackassy, Bruno i inne świństwa, z których mamy niesamowity polew. I, że jest luźny i bezstresowy, opowiada przy eleganckich , świątecznych posiłkach świńskie dowcipy. :-) Za to naprawdę wielka piona, bo takich ludzi ubóstwiam:-)))
---
wielkie sorry za jakosc zdjec, nie chce mi sie ich dokladnie obrabiac ;-) grunge grunge ehehe
bolerko- house
top- vintage (męski:-)
spódnica- tally weijl
rajstopy- aldik ;-)
buty- internet
naszyjnik-zegarek- house
-----
Jako, że mam zamiłowanie do fotografii (awangardowej i nieco abstrakcyjnej, łamiącej nudne konwencje:-), musiałam mieć ten top:-)))) <3
top- house
spódniczka- vintage (przerobiona)
naszyjnik-zegarek- house
Takie koroneczki, warstwy, ale delikatne:-)
Uwielbiam ją.
Wczoraj mój Narzeczony miał urodzinki, kolejny rok do jego metryki, no i kolejny nowy przed nim.
Impreza w Cieszynie, Straż Miejska zwołana do Akademika (po kiego grzyba, do teraz nie mam pojęcia, byliśmy cicho;-))). Muzycy, gitary, śpiewy, spontan, dużo piwa , a przede wszystkim moi Ukochani Ludzie.
Cenię u moich Przyjaciól to, że nie boją się wyzwań. Idą spontanicznie naprzód, robią totalne głupoty, zachowują się jak debile, ale są sympatyczni, nie wywyższają się i nie udają najmądrzejszych we wszechświecie, skoro i tak gówno przeżyli.
Irytują mnie ludzie, którzy przeczytali troszkę książek i już wiedzą wszystko. Mimo, że wiekowo to tak naprawdę gówniarze przed 30tką, ale są najmądrzejsi. A gdy z nimi rozmawiam, czuję, jakby temat głowny rozmowy okrążali obok, nie rozumiejąc dokładnie sedna.
Nie lubię, gdy ktoś nie lubi spontanu. Gdy zachowuje się jak stary-maleńki, zgodnie z zasadami sRavoire-vivre'u. Młodość jest piękna, trzeba z niej korzystać. Tu piona dla mojego brata (Steni), z którym mogę wybrać się do Tesco, założyc wielkie, plastykowe bryle i zachowywać się jak niespełna rozumu. Za to, że wydaje z siebie dziwne dźwięki na dole, a ja mu na nie odpowiadam na górze, że pokazuje mi i maman Jackassy, Bruno i inne świństwa, z których mamy niesamowity polew. I, że jest luźny i bezstresowy, opowiada przy eleganckich , świątecznych posiłkach świńskie dowcipy. :-) Za to naprawdę wielka piona, bo takich ludzi ubóstwiam:-)))
---
wielkie sorry za jakosc zdjec, nie chce mi sie ich dokladnie obrabiac ;-) grunge grunge ehehe
bolerko- house
top- vintage (męski:-)
spódnica- tally weijl
rajstopy- aldik ;-)
buty- internet
naszyjnik-zegarek- house
-----
Jako, że mam zamiłowanie do fotografii (awangardowej i nieco abstrakcyjnej, łamiącej nudne konwencje:-), musiałam mieć ten top:-)))) <3
top- house
spódniczka- vintage (przerobiona)
naszyjnik-zegarek- house
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz