Kolejny, nieciekawy i dołujący dzionas.
Kreatyw jakoś mnie opuścił, Adaś też pojechał, żeby jutro znowu wrócić;-) Próbuję go przywołać znowu jakimiś twórczymi działaniami, szkolę rysunek i słucham duużo mojej Muzyczki.
Ostatnio kupiony MP3 sprawdza się normalnie rewelacyjnie:-) Jeszcze w dodatku jest różowy, malutki i ma przypinkę, mogę z nim sprzątać, TAŃĆZYĆ, biegać, no, tylko do kąpieli nie ma jak go zabrać... Zauroczona nim jestem i będę przez najbliższy czas;-) Muzy mieści kupę, jeszcze miejsce zostaje... No i przystępna cena :-) (mp4 jednak nie jest dla mnie, i tak jadę tylko na muzyce i tym się pożywiam, filmy wolę oglądać na większym ekranie;-)
Ostatnie zaqpy u Bećki zaowocowały nowymi pomysłami na siebie, zbliżający się 20 września, coś za szybko, powoduje, że zaczynam dopiero DOCENIAĆ hehe, co znaczy nie robić nic;-))
--------------
DUB FX-FLOW
DUB FX-LOVE ME OR NOT
GRZEGORZ TURNAU- BRACKA
OK GO -AND LOVE
PLACEBO-WHERE IS MY MIND
i inne... Jackson klasycznie, dodaje mi powera do działania... No i działam, muzyczka leci,a ja zabieram się znowu do renowacji pokoju;-) Mam nadzieję, że to już ostatni raz to robię i następna 'renowacja' będzie już w innym, nowym i naszym miejscu... Mam nadzieję..:-) ;-*
-----------
Noooooo, właśnie- jeśli o łupy u Bećki chodzi...
rooock'n'rooolll!!:-D
sorx za mój sobotni syff w pokoju ;-) właśnie go sprzątam x-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz