Po intensywnym weekendzie [ :-) ] czas jednodniowego relaksu i dzis ponownie działamy.
Tymczasem ostatni mix fot.
Padam i zaraz się zastrzelę, przygotowując imprezę ślubną.
Makijaż i look na parapetówę.
Robimy stół.
Mina idealna. Żoncia.
Małże.
I na koniec wspomnienie lata- Balaton.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz